ehhhh....
niektorzy widocznie nie umieją czytać ...
więc zacznijmy od nowa ...
1. Mój pierwszy post - piszę, że kazdy ma wolna wole i jest swiadomy tego co robi i żeby popatrzec na siebie a nie
na innych
2. Drugi post - zgadzając się z tym co powiedziała Monika
moniq napisał:
(...) napisałam, bo cóż, mam prawo wyrazic swoją opinie, a skoro to forum istnieje, to nie tylko po to, aby pisac rzeczy dobre i miłe, ale przede wszystkim te, które nas tu zalogowanych dotycza (...)
stwierdzam, że
Nashi napisał:
Jak dla mnie to rozchodzi sie o to ze kilka osob po prostu nie zostalo zaproszonych ... i slusznie bo w koncu nie rzuca się pereł przed pedzace swinie
Wyrażam tutaj tylko swoje zdanie bo jak to było powiedziane, forum nie służy do mówienia tylko rzeczy przyjemnych ale przede wszystkim tych które nas zalogowanych dotyczą i nie oceniam, ale skłaniam do zastanowienia się, czy na pewno wszystko jest w porządku skoro takie były fakty.
3. Trzeci post
Jak widać na forum nie wolno pisać rzeczy niemiłych , które nas dotyczą bo od razu się słyszy, że obrażam kleryka Tomka i że
moniq napisał:
Nashi, chyba chciałeś byc złośliwy, ale kiepso Ci to wyszło.
Więc piszę że
Nashi napisał:
hmmm ....
miałem nie być uszczypliwy ale cóż..
i jestem uszczypliwy
ale jeśli ktoś myśli, to widzi że w granicach dobrego smaku i z humorem.
Zaznaczam też że Monika nigdy nie pojawiła się na oazie - ukłon w stronę osoby która postuje jako [moniq] bo owszem na oazę uczeszczała - ale gdyby [moniq] umiała czytać (zwłaszcza posty, które sama napisała - pierwszy post), to wiedziałaby że mowa o osobie, która osiemnastkę organizowała.
moniq napisał:
oazowiczom wychowanym od lat na oazie jednak nie wszystko wypada, czasem trzeba po prostu włączyc myślenie
4. Kolejne posty - no cóż stwierdzam fakty - zachowanie niektórych to po prostu kampania wyborcza, cyrk, czy jakby to nazwać inaczej ...
5. Kolejne wypowiedzi użytkowników - żeby nie wyjść na idiotkę (bez urazy, ale tak osobiście to odbieram) [moniq] stwierdza, że wywołałem kłótnię i "bawi się" w polonistę pisząc hamuje przez "ch". No cóż ... wcześniej moje "przepychanki słowne" były dziecinne ... widocznie przestały być ...
...
moniq napisał:
pełnoletność nie wyklucza dziecinnego zachowania
...
Bardzo proszę żebym nie zobaczył na kolejnych postach, że wybiórczo traktuję wypowiedzi innych - wystarczy przeczytać cały temat od początku.
6. Co do kolejnych postów - no cóż zgadzam się z Wami poza jedną rzeczą - z przykazań NIKT dyspenzy udzielić nie może - musiało to być zrobione na innej zasadzie.
pozdrawiam
Offline
Zbanowany
Teraz to już bijecie się. Ludzie, dajcie sobie spokój. Szczególnie Ty Nashi - z każdym postem starasz sie być mądrzejszy i inteligentniejszy od wszystkich, zwłaszcza od Moniq. Mieszasz, kombinujesz, piszesz niedokładnie, w Twoich wypowiedziach brak precyzji, a za tym idą niedomówienia.
nashi napisał:
popatrzmy najpierw na belke u siebie
Jeszcze w ani jednym Twoim słowie nie wyczytałam żebyś coś sobie zarzucał, jedynie oceniasz innych (Moniq), lecz w żadnym wypadku nie skłaniasz do żadnej refleksji/ lub według Twoich słów nie powodujesz odbicia (??? - to ma jakiś sens? nie? no właśnie, pisz sensownie!!!). To świadczy że, rzeczywiście zajechało wsią, ale jakoś z Twojej strony.
Wybacz, ale tak jest. Oczywiście, nie musisz sie z tym zgadzać, ale nie jedna osoba czytając Twoje posty zgodziłaby się z tym co piszę.
(Przpraszam za jakiekolwiek błędy ortograficzne, stylistyczne, składniowe, fleksyjne itp - żeby mi ktoś nie zarzucił że błędy robie - nigdy nie byłam dobra z polaka)
Offline
jak widac nie mozna tu podyskutowac - a myslalem ze fora dyskusyjne wlasnie do tego sluza
na koniec zacytuje jedna z osób ktore nalezaly do tej oazy - "wy jestescie gorsi od tych co pija" niestety takie są fakty
Offline
Ashely - dzięki za mądrą wypowiedź!!!!
Nashi, można podyskutować, ale kiedy się czepia pojedynczych zdań to własnie efekty są takie jakie są, mieszasz sie w tym. a najbardziej mnie śmieszy jedno: bronisz atakiem imprezy, a z drugiej strony mówisz, że po co to nagłaśniać, lepiej wyciszyć i uznać że tego nie było. tu sam sobie zaprzeczasz... bo skoro lepiej wyciszyć, to znaczy, że miało miejsce coś, co lepiej schwać pod przyslowiowy dywan i zapomnieć. SAM TO POWIEDZIAŁEŚ I Z CAŁEJ SIŁY TEMU ZAPRZECZASZ!!!
Szirin - tak, wiem, że cytowałam "Jeźdźca". a co do tego że mnie już nie ma w oazie a chcę brać udział w DK w Wielki Piątek, to źle zrozumiałaś to co napisałam, ale myślę, że dobrze wiesz o co mi chodziło. ja formalnie (fizycznie) już w grupie nie jestem, ale duchowo się czuję z oazą związana. tu chodziło o to, że usłyszałam - także poza forum - słowa: ja już do oazy nie należę od "x" czasu, co było reakcją na zamieszczony w piątek post. a jednocześnie osoby które w złości negowaly swój związek z grupą myślą o wielkopiatkowych przygotowaniach. to dla mnie jest sprzeczność, albo mówiąc inaczej brak konsekwencji.
mam jeszcze jedno pytanie: kto słyszał modlitwę wiernych żeby modlić się za oazowiczów organizujących 18 w wielkim poście, ręka w górę... Wojtek, naprawdę to słyszałeś? Kiedy? ja słyszałam, ale coś innego, co już napisałam: subtelny, ale dobitny KOMENTARZ do sprawy podczas rozważań drogi krzyżowej, 10 albo 11 stacja to była. więc po cholerę zaczynacie się odgrażać, że zmówicie modlitwę za niewiernych księży? macie jakieś konkretne nazwiska i to jeszcze z naszej parafii, czy to tylko objaw jakiejś niezrozumiałej złości na kogoś? podczas wspomnianej już drogi krzyżowej nie padło żadne nazwisko...
i jeszcze jedno: to nie Ireneo rozpuścil inforamację o imprezie, news wyszedł od osób zaproszonych, które miały moralne wątpliwości czy iść... i tu się kłania mała refleksja: sumienie jednej osoby pociągnęło za sobą sumienia innych osób, które nie wiedzialy jak sobie poradzić z dylematem iść czy nie iść. iśc znaczy być w sprzeczności ze swoimi zasadami, nie iść = zrobić przykrość solenizantce...
a kobieta nie jest niemiłosierna. kobieta jest Boską tajemnicą, odsyłam do pięknej i mądrej książki o. Joachima Badniego, a więc jest istotą o sercu wypełnionym miłością i miłosierdziem...
Offline
Zbanowany
Jestem ksiedzem w jednej z krakowskich parafii
ktos poinformowal mnie ze toczy sie bardzo goraca dyskusja na temat "czy w wielkim poscie mozna organizowac imprezy"
jako kaplan mowie: nie
jednak chcialem pogratulowac postawy kilku uzytkownikom, ktorzy nie boja sie wyrazic swojej opinii nawet jesli maja 100% pewnosci ze nie bedzie pozytywnie odebrana - brawo monyczka, nashi, szirin - gratuluje wam ze potraficie wyrazic swoje poglady i nie zakladacie masek
brawa takze dla Liebe - jedyna moim zdaniem osoba ktora w pelni madrze sie wypowiada
jednoczesnie polecam pozostalym jedna z pozycji literackich - Molier - "Swietoszek" poniewaz mysle ze powinny zastanowic sie nad swoja postawa bo nie jest do konca szczera
Offline
mowie pozabijajcie sie i tyle z tego bedzie po co to wszystko jeszcze rozczasac osiemnastka sie odbyla i tyle a jesli chcecie sobie cos zarzucac to najpierw popatrzcie na siebie i siebie obwinajcie wpierw a nie innych bo jak to ktos kiedys powiedzial "Znacznie trudniej jest ocenic siebie niz kogos innego..." koniec kropka
Offline
po pierwsze: jubilatce
po drugie: o modlitwę zapytaj kogoś, kto był na mszy w niedzielę np. o 11
po trzecie:
moniq napisał:
a jednocześnie osoby które w złości negowaly swój związek z grupą myślą o wielkopiatkowych przygotowaniach.
znowu wiesz najlepiej co myślą inni
po czwarte: chyba słabo znasz kobiety (samą siebie?!) skoro twierdzisz, że jesteśmy takie miłosierne...
Offline
yyyyy... takie pytanie jedno ;p Kto sie przygotowuje do Wielkiego Piatku? Bo albo ja jestem nie w temacie albo nie wiem co...
Offline
znam kobiety, i znam siebie... a im kobieta bardziej delikatna, łagodna i miłosierna tym piękniej. staram się byc miłosierna, a jednocześnie sprawiedliwa i szczera... a jesli kobieta traci tę łagodnośc i milosierdzie to.. a zresztą nic nie powiem bo i tak to ktoś przekręci i wywoła kolejną awanturę... odsyłam do lektury książki o której już wspomniałam.
w niedzielę byłam na mszy o 9.30, wtedy nic takiego nie padło. co było na 11 nie wiem, ale mam pytanie: czemu ciskacie gromy w ks. Ireneusza (z tego co pisał Nashi wynikało, że to ks. Irek powiedzial taką modlitwę wiernych) skoro już się dowiedziałam, że to nie on miał wtedy mszę i to nie on wygłosił taką modlitwę wiernych, skoro mówicie że słowa o modlitwie za oazowiczów padły? Mszę o 11 miał zupełnie ktoś inny...
Offline
Zbanowany
Co do modlitwy wiernych to już MonYczkA napisała... też nie byłam, ale słyszałam... co do konkretnych nazwisk z naszej parafii mam dwa takie, nie w zasadzie to chyba trzy (w przeciągu kilku ostatnich lat). I widzę analogie do sytuacji. I ja absolutnie nie jestem zła na któregoś z księży czy czuje do nich niechęć, bo wręcz przeciwnie (znam kilku, których bardzo lubię i bardzo cenię).
Księże Anonimie... widzę, że już ta sprawa wyszła poza naszą parafię... jako kapłan Ksiądz mówi imprezom: nie,a jako człowiek? poza tym ja akurat mam takie zdanie jakie napisałam i nie zamierzam go zmieniać. Mam rację, że pójście na piwo do knajpy w Wielkim Poście nie jest grzechem? (a wychowałam się na różnych grupach związanych z Kościołem).
Ostatnio edytowany przez Szirin (2008-03-12 17:53:23)
Offline
ok, to w takim razie nie wiedziałam, że takie słowa z ambony padły. a skoro tak, to zgadzam się, nie było to potrzebne. dyskutowac można, a nawet trzeba - przebieg tej wymiany zdań pokazał, że nia ma dymu bez ognia i nie bez powodu wymiana postów przybrała taki wymiar, ale modlitwa wiernych za imprezujących oazowiczów... hmm cóż, była conajmniej dziwna? chwilowo chyba brakuje mi słowa.
a swoją drogą, to ciekawe kim jest Ks Anonim i skąd ma link do forum?
Offline
ooooooooooooooo
a to zaskoczenie - witamy ksiedza serdecznie
Tartuffe - hmmm - ciekawe porównanie - no tak Molier w piekny sposób ukazuje moralność katolików ...
wiem ze ciekawosc to pierwszy stopien do piekla ale nie bylbym sobą gdybym nie zapytał:
w jaki sposob dowiedzial sie ksiadz o tej jakze interesujacej, i pełnej ciepła dyskusji??
P.S. Picie piwa nie jest grzechem (jesli sie ma 18 lat) chyba ze prowadzi do nałogu, tak samo mozemy zapalic papierosa czy wypic alkohol - jesli nie prowadzi to do nalogu, oczywiscie nie wspominam tu o zadnych chorobach przy ktorych alkohol szkodzi itd.
Wielki Post jest jednak czasem w ktorym mozemy odmowic sobie pewnych przyjemnosci - np picia piwa do czego zachecam - trzeba nad sobba pracowac
Offline
Zbanowany
Nashi, doskonale wiem że wypicie piwa nie jest grzechem (ja mówię tylko o sytuacji ludzi pełnoletnich). Chodzi mi o to, że jeśli idę do knajpy na piwo (gdzie jest przecież głośna muzyka (a niekiedy w sali obok ludzie tańczą) spotkać się z przyjaciółmi i porozmawiać to nie grzeszę. A jeśli idę na 18 dokładnie w takim samym celu i nie z zamiarem tańczenia i zabawy nie wiadomo jakiej, to już jestem wielką grzesznicą (tak żeby uściślić na 18 nie byłam i nie miałam zaproszenia i oczywiście nie zazdroszczę tym co mieli- żebyście mi za chwilę tego nie zarzucali), bo biorę udział w niewiadomo jak hucznej zabawie- a dla mnie jedno równa się drugiemu. Oczywiście wszystko zależy z jaką intencją się idzie...
Smerfetko, masz rację w 100%- kto nie był na osiemnastce, ten nie wie co tam się działo i jak to wyglądało.
Aaa i jeszcze jedno, przypomniały mi się słowa Joanny Chmielewskiej (moniq, powinnaś je doskonale znać, zaczytywałaś się w jej książkach:): "Lepiej zgrzeszyć i żałować, niż żałować, że się nie zgrzeszyło..."
Jeszcze jeden cytat (tak, odzywa się moje wykształcenie...<hahaha>), Neuropatia śpiewała:
"...krzyczymy o nietolerancje, /a przecież tworzymy ją sami/Nigdy nie mów nigdy/nikt nie jest bez winy/Najpierw popatrz na siebie,/a potem popatrz na innych..."
Aaa to mi się tak skojarzyło, jako nawiązanie do słów, które już padały tu wiele razy. Tylko proszę, nie mówcie, że się powtarzam, ale uważam, że niektóre cytaty warto pisać.
Offline
Zbanowany
Na początek witam wszystkich. Nie będę się przedstawiał, możecie mnie nazywać Świecki Anonim. ;]
I pozwolicie że od razu zacznę "z grubej rury". Słyszeliście o takiej zasadzie, że chwalimy publicznie, a "opieprzamy" na osobności? Nie jestem co prawda pracownikiem na stanowisku kierowniczym, ale administracja forum internetowym i, co jakiś czas, kapitanowanie niewielkim zespołom pozwala potwierdzić tę zasadę. Moniq, nie można było do owych "oazowiczek" zadzwonić, napisać, spotkać się z nimi, zapytać o ich rację? W zasadzie nie widzę celu tej dyskusji. 4 strony bez wartości merytorycznej. PO CO?
Księże Anonimie... "Czy w wielkim poście można organizować imprezy?" Mówiąc jednoznacznie "nie" postępuje Ksiądz bardzo pochopnie. "Impreza" to nie jednoznaczny termin jak "dyskoteka". Dla jednego impreza to dziesiątki decybeli podlane litrami C2H5OH. Dla kogoś innego to spotkanie ze znajomymi przy piwku i paluszkach. Nashi, masz rację, że możemy odmówić sobie pewnych przyjemności. MOŻEMY! Nikt nie ma prawa nas do tego zmusić, czy też oświadczać nam że to grzech lub - o zgrozo! - trąbić o tym z ambony. Wybaczcie trywializm (sam pochodzę z wioski), ale dla mnie to strasznie wiejski zwyczaj, z początku XX wieku.
ks anonim napisał:
jednak chcialem pogratulowac postawy kilku uzytkownikom, ktorzy nie boja sie wyrazic swojej opinii nawet jesli maja 100% pewnosci ze nie bedzie pozytywnie odebrana - brawo monyczka, nashi, szirin - gratuluje wam ze potraficie wyrazic swoje poglady i nie zakladacie masek
brawa takze dla Liebe - jedyna moim zdaniem osoba ktora w pelni madrze sie wypowiada
Hmmm cóż za odwagą jest głoszenie katolickich poglądów w Watykanie? Cóż to za odwaga wygłaszać swoje ortodoksyjne IMHO zdanie na forum oazy?
Jedyna osoba która Księdza zdaniem wypowiada się w pełni mądrze... "W pełni mądrze" to znaczy w pełni z Księdza zdaniem, tak?
Ojjj a Świętoszkiem nie radziłbym tak rzucać, bo to broń obosieczna... Oazowiczki bowiem o których mowa do RŚŻ już nie należą i - jak widać - mają swoje poglądy i nie udają nikogo. Tutaj na forum widzę wiele osób, które w krytykowaniu osiągają mistrzostwo. Czy jednak realizują to w życiu? Nie wiem i to nie jest moja sprawa.
Jeśli ktoś zwraca się do mnie o radę - udzielam mu jej. Jeśli ktoś postępuje wg mnie niewłaściwie - mówię mu o tym prywatnie. Polecam Wam działać podobnie.
Pozdrawiam!
Offline